11-15-2012, 00:08
Na komisariat Policji przychodzi zgwałcona sprzątaczka. Na przesłuchaniu policjant zadaje pytanie: -Prosze Pani to jak do tego doszło? Niech nam Pani opowie wszystko. Na co sprzątaczka: No więc klęczę, zmywam podłogę, a tu nagle ktoś podchodzi od tyłu i zaczyna gwałcić. Na co oburzony Policjant: -No to dlaczego nie uciekała Pani do przodu!?- Na co sprzątaczka- No Gdzie?! Na mokre?!
pozdrawiam