plvider
(Junior Member)
**

Data rejestracji: 08-21-2024
Data urodzenia: Nie określono
Czas lokalny: 11-15-2024, godzina 09:53
Status: Offline

Informacje o plvider
Dołączył: 08-21-2024
Ostatnia wizyta: 08-23-2024, 16:30
Razem postów: 1 (0.01 postów dziennie | 0 procent wszystkich postów)
(Znajdź wszystkie posty)
Razem wątków: 1 (0.01 wątków dziennie | 0.01 procent wszystkich wątków)
(Znajdź wszystkie wątki)
Spędzony czas online: 13 Minut, 9 Sekund
Poleconych użytkowników: 0
Reputacja: 0 [Szczegóły]
  
Dodatkowe informacje o plvider
Płeć: Niezaznaczone
O mnie: Venom 3: Ostatni taniec – Czy to koniec symbiotycznej sagi?
Kiedy usłyszałem, że w 2024 roku ma pojawić się „Venom 3: Ostatni taniec”, pierwsza myśl była prosta: czy to na pewno będzie ostatni taniec? Cóż, nie od dziś wiadomo, że w Hollywood nie ma niczego na zawsze – zwłaszcza gdy mowa o bohaterach z nadprzyrodzonymi mocami, a przy tym pokaźnym potencjale box office’owym. Tom Hardy wraca jako Eddie Brock, a z nim oczywiście jego kosmiczny współlokator – Venom. I choć niewiele jeszcze wiemy o fabule, to oczekiwania są ogromne.

Symbiotyczny początek – przypomnienie serii
Jeśli pamiętasz pierwszego „Venoma” z 2018 roku, to pewnie nie zapomniałeś o tej dziwnej chemii między Brockiem a jego obślizgłym towarzyszem. Film był nieco chaotyczny, miejscami zabawny, ale udało mu się przekonać widzów, że relacja człowieka i symbionta może być pełna humoru, a zarazem stanowić fundament całego filmu. Z kolei druga część, „Venom: Carnage” z 2021 roku, przyniosła więcej akcji i jeszcze większe wybuchy (dosłownie). Ale to, co zadziałało w obydwu częściach, to dynamiczna relacja między Eddiem a Venomem – przypominająca trochę toksyczny związek, z którego nikt nie potrafi wyjść.

Teraz, przy trzeciej odsłonie, zastanawiam się, w jakim kierunku pójdzie ich interakcja. Czy „Ostatni taniec” to zapowiedź końca tej historii? Czy Eddie wreszcie znajdzie spokój, czy jednak taniec z Venomem będzie trwać w nieskończoność?

Tom Hardy i reszta ekipy
Tom Hardy, jak to Tom Hardy – facet wie, co robi, i robi to dobrze. Możesz go nie rozumieć, bo czasami mam wrażenie, że sepleni lub mówi przez zaciśnięte zęby, ale nikt nie ma wątpliwości co do jego talentu. Hardy ponownie w roli Eddiego Brocka to strzał w dziesiątkę. Jego relacja z Venomem? Cóż, ich dialogi w poprzednich filmach przypominały rozmowę dwóch współlokatorów, którzy najchętniej zamordowaliby się nawzajem, ale nie mogą, bo dzielą jedno mieszkanie. Lub ciało.

Obok niego widzimy Peggy Lu jako Panią Chen – sprzedawczynię z lokalnego sklepu, która w poprzednich częściach zapewniała trochę luzu i komediowego oddechu. W nowym filmie jej rola może być bardziej rozbudowana, a może nie. To takie postaci, które dodają uroku i spójności w uniwersum Venoma, ale rzadko są na pierwszym planie.

No i Stephen Graham jako Detektyw Mulligan. W „Carnage” jego postać pojawiła się z wyraźnym przesłaniem: ten facet ma coś za uszami i jeszcze może zaskoczyć. Czy w „Ostatnim tańcu” będzie przeciwnikiem Venoma? Jeśli pamiętasz, pod koniec „Carnage” jego postać zaczyna wykazywać dziwne symptomy, które mogą wskazywać na przyszłe komplikacje. Może stanie się Toxinem, czyli kolejnym symbiontem? To byłby niezły twist.

Reżyseria Kelly Marcel – nowa era Venoma?
Za kamerą tym razem stoi Kelly Marcel, która wcześniej odpowiadała za scenariusz do poprzednich części. Przejście z roli scenarzystki na reżyserkę to zawsze ryzykowne posunięcie. Z jednej strony, zna materiał jak nikt inny. Z drugiej, reżyseria wymaga trochę innego podejścia. Będzie ciekawie zobaczyć, jak poradzi sobie z tą podwójną odpowiedzialnością.

Skoro Marcel sama pisze scenariusz, to możemy spodziewać się, że dialogi będą tak samo cięte i pełne humoru, jak w poprzednich odsłonach. Pytanie tylko, czy fabuła trzeciej części pogłębi konflikt wewnętrzny Eddiego, czy może skupimy się na kolejnych wybuchach, bijatykach i latających symbiontach?

Akcja, akcja i jeszcze raz akcja!
Jeśli kochasz filmy pełne spektakularnych scen walk, to Venom nigdy cię nie zawiedzie. Trzeba przyznać, że pierwsze dwie części serwowały dynamiczne sceny akcji, a sekwencje z udziałem Venoma były naprawdę efektowne. Ale czy „Ostatni taniec” podniesie poprzeczkę? Efekty specjalne w poprzednich filmach były widowiskowe, ale czasami czułem, że nadmiar CGI zabijał fabułę.

Mimo to – umówmy się – ludzie przychodzą na Venoma, żeby zobaczyć Venoma w akcji. Ogromne łapy, ostre zęby i momenty, kiedy symbiont przejmuje kontrolę nad ciałem Eddiego, to kwintesencja tego, co napędza tę serię.

Eddie vs. Venom – relacja toksyczna jak nigdy
Kluczową osią, na której opiera się cały sukces „Venoma”, jest relacja między Brockiem a jego symbiontem. Z jednej strony mamy Eddiego – zwykłego faceta z trudnym życiem, z drugiej Venoma – kosmicznego pasożyta, który dosłownie wgryza się w życie Eddiego. Ich relacja to trochę jak małżeństwo po 10 latach – obaj się nie cierpią, ale nie mogą żyć bez siebie. I właśnie to sprawia, że cały film nabiera wyjątkowego charakteru.

Zastanawiam się, jak „Ostatni taniec” rozwinie tę dynamikę. Może film pójdzie w stronę jeszcze głębszych konfliktów między nimi, a może doczekamy się momentu, w którym Eddie i Venom zaakceptują swoje wspólne życie? Czas pokaże.

Co nas czeka w „Ostatnim tańcu”?
Na razie niewiele wiadomo o fabule, ale można się domyślać, że Mulligan (Stephen Graham) odegra dużą rolę jako potencjalny przeciwnik. Być może zobaczymy starcie dwóch symbiontów, co na pewno dostarczy nam kolejnych spektakularnych sekwencji akcji. Niezależnie od tego, co przyniesie fabuła, kluczowe pytanie brzmi: czy trzeci Venom będzie w stanie zakończyć serię z klasą, czy zostaniemy z niedosytem?

Podsumowanie – czy warto czekać?
Podsumowując, „Venom 3: Ostatni taniec” może okazać się spektakularnym finałem lub kolejną częścią, która wciągnie nas w wir akcji i humoru. Cieszy powrót Toma Hardy’ego, który doskonale odnajduje się w tej roli. Jednak pytanie o fabułę pozostaje otwarte – czy Kelly Marcel jako reżyserka wprowadzi nowe elementy, które pogłębią relacje postaci, czy zostaniemy zadowoleni jedynie efektami specjalnymi?

Tak czy inaczej, „Venom” to film, na który warto czekać. Dlaczego? Bo czasem po prostu dobrze jest zobaczyć, jak dwie istoty, które nie mogą żyć bez siebie, dają sobie nawzajem popalić – i to w wielkim stylu.

Więcej informacji o filmie: https://pl-vider.pl

Sygnatura użytkownika plvider
Venom 3 online
plviderpl znajdź całe filmy online