Czyli o tym, dlaczego trzeba zakładać że coś nie wyjdzie, nie zadziała albo się zepsuje
Czytam sobie właśnie o tym, jak się robi izolację fundamentów, która ma chronić przed zawilgoceniem. Otóż najpierw wykonywana jest tzw. izolacja przeciw podciąganiu kapilarnemu. Nazywa się ją również pionową. A w następnej kolejności, od ławy fundamentowej do styku ze ścianami zewnętrznymi, powinna powstać izolacja pozioma. Po co?!?
Ano po to, żeby "zapobiec zasysaniu wody na wyższe poziomy, gdyby już doszło do zawilgocenia fundamentów". Wniosek po przeczytaniu https://xn--osuszanie-budynkw-vyb.katowi...ndamentow/ - podstawy budynku nie da się zabezpieczyć w 100%, na wieki wieków To raczej kiepska wiadomość...
Czytam sobie właśnie o tym, jak się robi izolację fundamentów, która ma chronić przed zawilgoceniem. Otóż najpierw wykonywana jest tzw. izolacja przeciw podciąganiu kapilarnemu. Nazywa się ją również pionową. A w następnej kolejności, od ławy fundamentowej do styku ze ścianami zewnętrznymi, powinna powstać izolacja pozioma. Po co?!?
Ano po to, żeby "zapobiec zasysaniu wody na wyższe poziomy, gdyby już doszło do zawilgocenia fundamentów". Wniosek po przeczytaniu https://xn--osuszanie-budynkw-vyb.katowi...ndamentow/ - podstawy budynku nie da się zabezpieczyć w 100%, na wieki wieków To raczej kiepska wiadomość...