Na szczęście nie do spłacenia, tylko ściągnięca... choć to w sumie żadna różnica, bo dziura w budżecie firmy zieje tak samo, a brak pieniędzy doskwiera coraz bardziej. Nie mam zamiaru się zapożyczać, żeby czekać aż ktoś łaskawie zapłaci - tylko w jaki sposób wyegzekwować od kontrahenta to, co mi się prawnie należy?? Podobno od paru lat można windykować długi pomiędzy firmami drogą elektroniczną - może ktoś miał okazję sprawdzić jak to działa?!? A jeśli tak - to korzystaliście z pomocy kancelarii typu https://e-sad.info.pl/ czy mimo wszystko załatwiliście wszystko samodzielnie, we własnym zakresie