09-20-2016, 09:41
Siema! Nie jestem zbyt utalentowany jeśli chodzi o pisanie, ale mam taką sprawę. Moja partnerka maniestety spory problem. Generalnie jesteśmy prostymi ludxmi, którym się to specjalnie w życiu nie przelewa, często trzeba liczyć, żeby starczyło od 1 do 1. W tym całym bałaganie tez moja dziewczyna bierze narkotyki. Na początku było śmiesznie, wiecie, razem się popalało trawkę, ale wmomencie, jak zamieszkaliśmy razem, ja poszedłem do pracy, to ona niesterty nie przestała. Co jest najgorsze to jednak to, że szła w to dalej. Już znalazłem u niej kilka woreczków z białym proszkiem i sam już powiem szczerze, ze nie wiem, jak na to reagować. Krzzyczeć nie chcę, bo to też nie sposób, a po prostu chcę jej pomóc. Co mogę zrobić? Nie chce też jej posyłać gdzieś do ośrodka, bo wiem, jak wygląda detox, bo kilku znajomych przez to przechodziło.